Plany zabudowy wokół Ergo – Areny, czyli obiektu widowiskowo-sportowego położonego na granicy Sopotu z Gdańskiem w ostatnich tygodniach rozgrzały do czerwoności emocje sopocian i tych gdańszczan, którzy zamieszkują położoną obok Areny, Żabiankę.
Posts published in “Bieżące”
Mijają prawie dwa tygodnie czekania na informacje w sprawie budowy placu zabaw w Parku Południowym. Pytania zostały skierowane do Biura Promocji i Komunikacji Społecznej, które sprawuje pieczę nad tą inwestycją. Jednakże do dziś nikt nam nie odpowiedział i właściwie nie wiadomo, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy.
Można bardzo go nie lubić albo kochać, ale nie można pozostać obojętnym wobec tego miasta. Piszę o Nowym Jorku gdzie pod koniec listopada spędziłam ostatnie dni mojej podróży do USA. Starałam się jak zwykle podpatrzeć różne pomysły i rozwiązania, które warto byłoby zastosować w Sopocie, co oczywiście przy różnicy skali naszych miast wydaje się na pozór niemożliwe. A jednak są sprawy, które może udałoby się przeszczepić na nasz grunt. A przynajmniej skorzystać z lekcji jaką daje nam doświadczenie tego wielkiego miasta na wschodnim wybrzeżu USA.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski po mianowaniu bez konkursu swojej bezkonkurencyjnej zastępczyni Joanny Cichockiej Guli, odpowiedzialnej za sprawy kultury na dyrektorkę Art Inkubatora sam osobiście postanowił zająć się kulturą w naszym mieście. „Magda Jachim (…) będzie zajmowała się oświatą, pomocą społeczną, promocją i turystyką oraz nadzorowała Operę Leśną i Ergo Arenę. Natomiast kulturą na razie będę zajmował się ja” powiedział w wywiadzie dla trójmiejskiej Gazety Wyborczej prezydent Karnowski.
Sopockim wróblom grozi wyginięcie. Przyczynami tego problemu jest intensywna urbanizacja: likwidacja terenów zielonych, zagęszczanie zabudowy oraz nowoczesne, obowiązujące w ogrodnictwie trendy. Tym samym Sopot wpisuje się w europejską hekatombę tego gatunku.
Był piękny czerwcowy dzień roku 2012. Wybraliśmy się do Parku Karlikowskiego wraz z Tomkiem, znajomym ogrodnikiem, w celu przeprowadzenia inwentaryzacji występujących tam roślin. Chodziliśmy około trzech godzin zapisując nazwy i fotografując, zapuszczając się nawet w najbardziej zarośnięte chaszczami zakątki. Naliczyliśmy łącznie ponad sto gatunków traw, ziół, kwiatów, krzewów i drzew. Już zbliżaliśmy się do zakończenia całej akcji, gdy na łączce w samym rogu Parku, tam, gdzie zbiegają się ulice Stefana Okrzei i Karlikowska, Tomek stanął jak wryty i zakrzyknął: – „Patrz co tu macie!” Na laiku, którym jestem w temacie znajomości flory, widok ten nie zrobił większego wrażenia – ot, kawałek terenu porośnięty trawą i wystające ponad nią różowawe kwiatki. Od kilku godzin przyglądałem się roślinom robiąc im zdjęcia i zapisując ich nazwy, więc cóż to mogło być takiego niezwykłego? – „To storczyki!” – oznajmił Tomek zupełnie nie kryjąc satysfakcji ze swojego odkrycia. – „Ścisła ochrona!”
Epidemia COVID-19 wywróciła do góry nogami wiele planów i projektów, ale w Sopocie wszystko zostało po staremu, inwestorzy nadal szykują się do przejęcia pod zabudowę następnych fragmentów plaży. Niczym nie zrażeni wracają właśnie po latach do dalszego zawłaszczania tego co dla mieszkańców najcenniejsze. Możliwości bezpośredniego kontaktu z przyrodą, korzystania z wypoczynku na przestronnych plażach, na które (na razie) nie pada cień wysokich hoteli.
Przestraszeni mieszkańcy cichej i spokojnej dzielnicy Sopot Wyścigi właściwie dopiero na spotkaniu w Sopotece, będącym formą konsultacji w sprawie nowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, dowiedzieli się ze zdziwieniem jak daleko idące zamiary mają władze miasta w stosunku do ich okolicy.
„Sopot opisują takie epitety, jak: styl, luksus, komfort i elegancja. Chcesz spędzić czas w ekskluzywnych warunkach? Wczasy w Sopocie to coś czego szukasz!”. Tak opisuje nasze miasto jeden z portali turystycznych („vipturystyka.pl”).
Jednak rzeczywistość często odbiega od tej wizji. Taki Sopot to już właściwie tylko legenda i mit. Mieszkańcy wręcz mogliby wyśmiać taki obraz.