Szanowny Panie Ministrze,
Kierując się troską o należytą dbałość i pieczę nad dziedzictwem kulturowym miasta Sopotu, chcemy zwrócić uwagę Generalnego Konserwatora Zabytków na sytuację budynku stojącego w naszym mieście przy ul. Parkowej 18. Ulica Parkowa znajduje się w dolnym tarasie Sopotu, w bezpośrednim sąsiedztwie alejek nadmorskich i plaży, co czyni ją jedną z najbardziej atrakcyjnych i pożądanych lokalizacji w kurorcie i tym samym w całej Polsce.
Kamienica jest niezwykle ważnym, właściwie już jedynym ocalałym obiektem, związanym tak mocno z sopocką Polonią i jej działalnością w okresie istnienia Wolnego Miasta Gdańska. Sopoccy Polacy, chcąc oprzeć się naporowi niemczyzny i postępującej już od czasów zaborów powszechnej germanizacji, stworzyli tutaj w okresie międzywojennnym polską szkołę.
To właśnie w tym budynku w roku 1923 r. powstała ochronka, w której opiekę nad dziećmi sprawowały siostry dominikanki. Od 1930 r. zorganizowana została także trzyklasowa szkoła powszechna. Miała ona status placówki prywatnej, ale podlegała i była finansowana przez polskie Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Była więc pierwszą w historii Sopotu szkołą podległą polskim władzom państwowym.
Po wojnie kamienicę zasiedlono jako mienie komunalne. W roku 1973 na jej frontowej ścianie umieszczona została tablica pamiątkowa, która znajduje się tam do dziś. O budynku i jego historii wspominają wszystkie ważniejsze pozycje traktujące o mieście i jego historii.
W ostatnich latach lokatorzy mieszkań sukcesywnie opuszczali ów budynek. W wyniku wykupu lokali całkowitym jego właścicielem została firma deweloperska RWS Group. Kamienica od długiego czasu świeci pustkami i po prostu niszczeje.
Na stronie internetowej współpracującej z deweloperem pracowni architektonicznej pojawiły się wizualizacje możliwej przebudowy budynku. Zakłada ona całkowitą jego modyfikację, włącznie z podwyższeniem go o jedną kondygnację, dobudowaniem czterokondygnacyjnego skrzydła i zabudowaniem podwórza w celu zwiększenia jego powierzchni użytkowej. W projekcie pojawiły się też wielkie przeszklenia oraz wykusze mające imitować styl sopockich werand.
Wobec powyższego pojawiły się obawy, iż przebudowa będzie tak naprawdę postawieniem nowego, wielkogabarytowego budynku, który nie tylko diametralnie odmieni wygląd samej kamienicy, ale także zakłóci historyczny charakter najbliższej okolicy. Okolica ta wciąż jeszcze zachowuje swój historyczny układ i znajduje się w niej wiele zabytkowych i wartościowych obiektów. Obawy zostały wyrażone przez organizacje pozarządowe, mieszkańców sąsiednich domów, działaczy miejskich oraz zwykłych sopocian, którym leży na sercu troska o własne miasto.
Pragniemy zauważyć, że z racji tragicznej historii Polaków z Wolnego Miasta Gdańska podczas wojny, należy im się szczególny szacunek i cześć. Z Sopotu zniknęły już inne ważne dla Polskości miejsca, takie jak stojący niegdyś przy ul. Chopina Dom Polski czy znajdująca się do niedawna przy tej samej ulicy Kaplica św. Wojciecha.
W Sopocie nie istnieje obecnie żadne miejsce, które upamiętniałoby sopocką Polonię i ich walkę o utrzymanie swojej tożsamości w obliczu napierającego żywiołu niemieckiego. Na każdym kroku możemy za to odnaleźć nawiązania i podkreślenia niemieckiej historii Sopotu. Taki stan rzeczy jest co najmniej nieuczciwy. Budynek przy ul. Parkowej jest idealnym miejscem, na upamiętnienie Polonii i oddanie jej należnego szacunku.
Miejsce mogłoby również sięgnąć w okres dziejowy nieeksponowany, ani w zbiorach Muzeum Miasta Sopotu, ani Grodziska. Istnieje kilkusetletnia „wyrwa” na kartach historii tych ziem, w czasie pomiędzy wczesnośredniowiecznym grodziskiem a powstaniem uzdrowiska w XIX w. Parkowa 18 mogłaby ją wypełnić.
Oprócz pełnienia funkcji muzealnej i edukacyjnej, aby miejsce „żyło”, mogłoby także stać się „domem historii” przekazywanej ustnie. Mowa tu o różnego rodzaju spotkaniach, prelekcjach, wykładach, ale również o warsztatach i seminariach. Mogłoby stać się miejscem spotkań i dyskusji o sprawach ważnych dla lokalnej społeczności, krzewić postawy patriotyczne wśród dzieci i młodzieży a przede wszystkim rozbudzać obywatelską aktywność.
Jednakże, aby móc realizować te założenia, konieczne jest przywrócenie kamienicy do zasobów mienia gminy Sopot lub włączenie jej do zasobów mienia Skarbu Państwa. Do wykupu z rąk prywatnych działki i stojącej na niej kamienicy, a także na konieczny remont niszczejącego obiektu, potrzeba jednak ogromnych nakładów finansowych. Żadna z organizacji, którym zależy na ocaleniu budynku dawnej szkoły nie dysponuje takimi funduszami. Jedyną możliwością wydaje się być odkupienie nieruchomości ze środków publicznych, gminnych lub też przy wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Zwracamy się, więc z uprzejmą prośbą o pochylenie się nad tą kwestią i włączenie w akcję pomocy ocalenia wyjątkowego i niezwykle ważnego dla historii Sopotu miejsca.
Stowarzyszenie Mieszkańcy dla Sopotu, Małgorzata Tarasiewicz,
Prezes Fundacja dla Gdańska i Pomorza, Andrzej Ługin – Prezes Zarządu
Anna Pisarska-Umańska – Wiceprezes Zarządu